Dziecięcy wierszyk wpisywany do panieńskich pamiętników mówi:
Dwa serca złączone,
Klucz rzucony w morze,
Nikt nas nie rozdzieli,
Nawet Ty o Boże.
Ale i po śmierci dwojga kochających się serc nikt i nic nie rozdzieliło.
A jak było opowiem:
Synem założyciela rzeszowskiej magnackiej linii rodu Lubomirskich był Jerzy Sebastian hetman polny koronny (1) i marszałek wielki koronny (2). Ambitny magnat, który początkowo w czasie „potopu” (3) szwedzkiego opowiedział się po stronie króla Jana Kazimierza (4), a po wypędzeniu Szwedów zbuntował się przeciw królowi, przez co musiał z kraju uchodzić i zmarł na emigracji jako banita (5). Jego najstarszym synem był urodzony w roku 1648 w Rzeszowie książę Augustyn Hieronim Lubomirski, który w Polsce doszedł do jeszcze wyższych zaszczytów, godności i urzędów. Rodzice w dzieciństwie przeznaczyli go do stanu duchownego. Już w wieku trzynastu lat został opatem (6) w Tyńcu (7), która to godność w owych czasach przynosiła znaczne zyski.
Złożył ślubu zakonne w zakonie joannitów (8), studiował we Włoszech, gdzie wstąpił w szeregi zakonu Kawalerów Maltańskich (9). Jako rycerz i Kawaler Maltański ślubował całe swoje życie walczyć z Turkami. Tej przysięgi dotrzymał. Jako rycerz Maltański dosłużył się stopnia generała walcząc przez cały czas przeciwko Turkom. W wielkiej tajemnicy z obozu wojskowego pod Budą (część Budapesztu, stolicy Węgier) powrócił do kraju i ożenił się w wielkiej tajemnicy, wszak był jeszcze zakonnikiem z Konstancją du Alten Bokum. Konstancja Bokumówna była jego wielką i jedyną miłością. Zarówno polska szlachta, jak i przedstawiciele kościoła byli przeciwni temu małżeństwu. Urodził się także ich najstarszy syn Jerzy Ignacy, którego do chrztu trzymał król Jan III Sobieski (10). To waśnie ten król interweniował w sferach kościelnych i pomógł Lubomirskiemu uregulować sprawy osobiste i rodzinne. Hieronim Augustyn Lubomirski był bardzo odważnym żołnierzem, w Polsce walczył z Tatarami i Turkami pod dowództwem najpierw Hetmana, później króla Jana III Sobieskiego. W słynnej bitwie pod Wiedniem (11) dowodził husarią (12), której atak przełamał opór Turków, a oddziały Lubomirskiego jako pierwsze dotarły do murów Wiednia (13). Otrzymał tytuł Hetmana Wielkiego Koronnego (14). Z Konstancją z Bokumów miał trzech synów i dwie córki.
Lubomirscy wspierali finansowo ufundowane przez siebie kolegium pijarów i kościół pod wezwaniem Świętego Jana Chrzciciela i św. Krzyża.
Hetman zmarł w Rzeszowie na zamku 20 kwietnia 1706 roku. Pochowany został w grobach rodzinnych na zamku w Wiśniczu (15). Jego serce w ozdobnej urnie (16) uroczyście wmurowano w ścianę kościoła pijarskiego, obecnie przy ulicy 3 Maja w Rzeszowie. W trzy lata później, także serce zakochanej w nim Konstancji zostało umieszczone w tej samej niszy (17) w prezbiterium (19) kościoła zwanego studenckim. Miejsce to przykrywa czarna, marmurowa tablica z odpowiednią inskrypcją (18), herbami (20) Lubomirskich Szreniawa (21) i Bokumów – Paprzyca (22) oraz wyobrażeniem dwóch przytulonych do siebie serc.
Marek Czarnota