Baner tematyczny

Rzeszowskie historie i historyjki

Gestapo w Rzeszowie

Po wkroczeniu wojsk niemieckich do Rzeszowa okupant sprowadził ze sobą swoje organizacje i instytucje policyjno-wywiadowcze, wyspecjalizowane w zwalczaniu opozycji politycznej przeciw rządom nazistowskim w Niemczech, a później także oporu w krajach zaanektowanych; Alzacji i Lotaryngii i w Czechach. Jedną z nich, chyba najbardziej zbrodniczą, było Gestapo - Geheime Staadspolizei czyli tajna policja.

Pierwsza placówka gestapo została założona tuż po wkroczeniu okupantów do miasta we wrześniu 1939 roku jako placówka tymczasowa, a później przemianowana na stałą. Pierwszym jej szefem był SS-Untersturmfürer Schubert, po nim, aż do 29 maja 1940 roku funkcję tą pełnili różni ss-führerkowie do czasu kiedy rzeszowskie gestapo objął 45-letni SS-Hauptsturmführer i komisarz kryminalny Hans Mack i stanowisko to pełnił do końca okupacji Rzeszowa. Jego zastępcą był SS-Untersturmführer i komisarz kryminalny Erich Braun, który pochodził z rodziny kolonistów niemieckich i był absolwentem prawa na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie, a po nim funkcję tą objął Mobel.

Biura Aussendienststelle, znajdowały się w nowo wybudowanym budynku na rogu Jagiellońskiej i Orlicz Dreszera (obecnie ul. Leopolda Lisa-Kuli, dzisiejsza siedziba komendy miejskiej policji). Na parterze od ul. Orlicz-Dreszera mieściły się wartownia, dalekopis, centrala telefoniczna oraz dyżurka kierowców i pokoje tłumaczy. Mieszkania funkcjonariuszy zajmowały parter i pierwsze piętro. Od ul. Jagiellońskiej znajdowały się magazyny, kuchnia i obok niej stołówka. W piwnicach dwie cele, okna zabezpieczone kratami wychodziły na obie ulice, w czasie okupacji okna te zamurowano. Także w piwnicach mieścił się schron przeciwlotniczy, izba tortur z hakami umocowanymi na słupach. W piwnicach gestapo pracowało dwóch Żydów: Herman Randtein – drukarz z Kalisza i Lejzor Thorn. Zadaniem ich było wynoszenia rannych i pobitych więźniów, zmywali korytarz i sale tortur po przesłuchaniach, sprzątali pokoje i czyścili gestapowcom buty. Thorn zbiegł w czerwcu 1944 roku, wydany został przez schwytaną jedną z ukrywających się wraz z nimi Żydówek i wraz z dziesięciu Żydami i ojcem strażnika, u którego się ukrywali zostali rozstrzelani. Na stałe zatrudnionych tu było około 56 funkcjonariuszy, z tym, że niektórzy działali tu po kilka lat. Pracując tak długo doskonale poznali teren i problemy, z jakim się w Rzeszowie i okolicach stykali. Na wprost budynku gestapo znajdowała się siedziba granatowej policji i niemieckiej policji kryminalnej. Do najaktywniejszych zbrodniarzy w Rzeszowskim gestapo należeli między innymi:

Trzydziestoletni asystent kryminalny Friedrich Pottebaum od września 1939 roku pracował w referacie do walki z polskimi organizacjami konspiracyjnymi. Znakomicie dzięki grupie konfidentów i donosicieli poznał przeciwnika z AK, BCH i PPR i innych organizacji i właśnie jego działalność przynosiła największe straty organizacjom konspiracyjnym do czasu, kiedy wraz z Hansem Flaschką swoim najbliższym współpracownikiem i tłumaczem i Ukraińcem woźnicą Petrowiczem został zastrzelony na ulicy Batorego 25 maja 1944 przez patrol AK z Placówki Sosna (z Krasnego).

Referentem do spraw żydowskich był SS-Hauptscharführer Kurt Danneberg, z gębą noszącą ślady po przebytej ospie, przeniesiony na początku lutego 1943 roku do Przemyśla.

Także referentem spraw żydowskich był kulejący SS-Hauptcharführer Adolf Schuster, 40-latek, zanim przybył do Rzeszowa i zanim odniósł kontuzję należał do osobistej przybocznej gwardii Hitlera.

Tłumaczem był SS-Scharfürher Benka pochodzący z Cieszyna nałogowy alkoholik.

Ślązak SS-Hauptscharführer Johann Gawron zmienił nazwisko na Gauman, był tłumaczem.

Były kelner jednego z krakowskich hoteli SS-Hauptscharführer Semeniuk zbierał informacje od konfidentów i donosicieli, organizował wywiady i przesłuchania w terenie. W lipcu 1944 roku wraz z gestapowcem SS-Oberscharführerem Erichem Wustenhagenem byłym tragarzem portowym z Hamburga, nadzorującym gestapowską kuchnię zwalczającym brutalnie i krwawo polską dywersję i sabotaż, został zastrzelony w okolicach Hyżnego przez żołnierzy z Armii Krajowej.

Stale w podziemiach rzeszowskiego zamku wyroki śmierci wykonywał Alois Zieliński, wysoki, szczupły o spłaszczonym nosie, były zawodowy podoficer Wojska Polskiego, nałogowy alkoholik. Specjalistami od rozstrzeliwania Żydów mającymi na sumieniu setki ofiar byli SS-Scharführerzy Klemens Burmster i Kurt Heiman.

Placówka rzeszowskiego gestapo dzieliła się na kilka referatów. Pierwszy, referat A, zajmował się zwalczaniem organizacji antypaństwowych i antyniemieckich, komunizmem, terrorem i sabotażem, referat B - sprawami kościelnymi, żydowskimi i gospodarczymi, trzeci – referat C – archiwaliami, dokumentacją i badaniami podejrzanych, D – to sprawy obcokrajowców i jeńców wojennych, szpiegostwem zajmował się referat E, referat N zajmował się szkoleniem i budową agentury, referat W – wywiad, rozpoznanie oddziałów partyzanckich.

Placówka miała świetnie zorganizowaną pracę administracyjną i kancelaryjną. Po kolorze ołówka, jakim nanoszone były uwagi czytającego dokument wiadomo było kto jest ich autorem. Zielonym pisał komendant urzędu, niebieskim kierownicy wydziałów, czerwonym ich zastępcy, a brązowym referenci. Tajność dokumentów i spraw miała cztery stopnie: najwyższą była tajność kanclerska, dalej tajemnica państwowa, tajemnica służbowa i sprawy poufne.

Akta prowadzonych spraw były przechowywane w archiwum i odnotowane w kartotekach.

W kartotece głównej sprawdzano personalia osób będących przedmiotem zainteresowania gestapo. Dla każdej z osób sporządzano trzy karty – dla Polaków były koloru pomarańczowego, dla Niemców koloru niebieskiego.

Kartoteki poszukiwań – tu gromadzono wstępne informacje o osobach poszukiwanych przed ich sprawdzeniem.

Kartoteka specjalna wraz z odnośnikami założona według nazwisk osób będących w trakcie rozpracowywania.

Arkusze osobowe służby informacyjnej zawierały dane dotyczące przynależności do partii politycznych, organizacji konspiracyjnych, przebieg pracy lub służby, zaszyfrowane źródło informacji, w momencie zatrzymania danej osoby notowano podstawy przesłuchań.
Były jeszcze: kartoteka miejscowości, organizacji, kartoteka druków ulotnych, pseudonimów, konfidentów, więźniów, kartoteka polskich oficerów i policji polskiej.

Do władz zwierzchnich w Krakowie sporządzano w siedmiu egzemplarzach sprawozdania raz w miesiącu, później - co dwa tygodnie, a w czasie „Akcji Burza” i Powstania Warszawskiego, a także w czasie jakichś nadzwyczajnych wydarzeń - codziennie.

Co siedem dni przyjeżdżał kurier z Krakowa, przywoził i zabierał pocztę, a raz w miesiącu odbywały się w Krakowie odprawy, na które zawsze udawał się szef placówki lub jego zastępca.

Zajmijmy się postacią Hansa Macka. Szef rzeszowskiego gestapo urodził się 16 maja 1904 roku. W policji miał stanowisko służbowe Kriminal Kommissar, a w SS stopień Hauptsturmführer odznaczony krzyżem walecznych I klasy z mieczami, pod koniec lipca 1944 zwiał z Rzeszowa.
Ale zanim to nastąpiło, popełnił w Rzeszowie liczne zbrodnie, a z racji pełnionej przez siebie funkcji odpowiada za całość działalności gestapo w Rzeszowie i nie tylko. Do końca 1940 roku podlegały Mackowi placówki w „wielkich powiatach” – Grosskreis - rzeszowskim i dębickim, czyli dzisiejsze powiaty rzeszowski, kolbuszowski, ropczycki, dębicki, mielecki i strzyżowski, a także z nasileniem się akcji eksterminacyjnej ludności polskiej i żydowskiej i wzrostem aktywności oddziałów partyzanckich powołano także osobne placówki w Dębicy i Mielcu, a w 1943 roku podporządkowano Mackowi placówkę w Stalowej Woli. Od początku swojej działalności w naszym mieście zajął się zwalczaniem, a więc rozstrzeliwaniem i zsyłką do obozów koncentracyjnych polskiej inteligencji i żydów. Na trenie podległym Mackowi znanych jest ponad 120 miejsc rozstrzeliwań, największe z nich to lasy w okolicach Głogowa. Mack także zajął się bardzo gorliwie „ostatecznym rozwiązaniem kwestii żydowskiej” 9 marca 1942 roku jako pierwsi w Generalnej Guberni zostali wysiedleni, częściowo rozstrzelani Żydzi z Mielca, później z Tarnobrzega, Rozwadowa, Radomyśla, Baranowa, Pilzna, Ropczyc i Przecławia, w sumie ponad 12 tysięcy ludzi zgromadzono w Sędziszowie i Dębicy, by z czasem wymordować ich głównie w obozie w Bełżcu. Do rzeszowskiego getta sprowadzono Żydów z Kolbuszowej, Sokołowa, Błażowej, Tyczyna i innych okolicznych miejscowości. Tylko nielicznym udało się przeżyć. Także w związku z klęską pod Stalingradem i aktywizującym się polskim ruchem oporu na całym terenie podległym Mackowi, a zwłaszcza w powiecie rzeszowskim przeprowadzono liczne pacyfikacje połączone z rozstrzeliwaniem ludności. Przykładowo: w Staroniwie 43 osoby, w Zwięczycy 20, w Boguchwale 7, w Wysokiej Głogowskiej 11, w Woli Zgłobieńskiej 38, w Stobiernej 15, a w trzech pacyfikacjach w Przewrotnem łącznie 90 osób.

Pod koniec lipca 1944 roku placówkę w Rzeszowie zlikwidowano, a Mack został przeniesiony na zachód. W 1961 roku w prokuraturze sądy Krajowego w Memmingen wszczęto przeciwko niemu postępowanie karne, w trakcie którego Hans Mack zmarł unikając podsumowania jego zbrodni na Rzeszowszczyźnie i należnej kary. W tymże Sądzie Krajowym w Memmingen zapadł 11 lipca 1969 roku wyrok przeciwko rzeszowskim gestapowcom - Georg Oester został skazany na dożywotnie ciężkie więzienie, a Danneberg, Schuster i Paul Lehman zostali uniewinnieni. Innym zbrodniarzom - funkcjonariuszom rzeszowskiego gestapo także po zakończeniu wojny „wielka krzywda się nie stała”.

Słowniczek:
Aussendinstelle – placówka zamiejscowa obejmująca swym zasięgiem teren powiatu
SS-Hauptsturmführer – kapitan
SS-Untersharführer - plutonowy
SS-Hhauptscharführer – sierżant sztabowy
SS-Scharführer – sierżant

Opracowane na podstawie materiałów po Stanisławie Zabierowskim prokuratorze kierującym Komisją Badania Zbrodni Hitlerowskich w Rzeszowie przechowywanych w Archiwum Państwowym w Rzeszowie.

Marek Czarnota

 

Siedziba policji i władz bezpieczeństwa przy ul. Jagiellońskiej w Rzeszowie - 1940 r.
Siedziba policji i władz bezpieczeństwa przy ul. Jagiellońskiej w Rzeszowie - 1940 r.
Hitlerowskie święto na Rynku
Hitlerowskie święto na Rynku
Koszary policji niemieckiej przy ul. Grunwaldzkiej - 1940 r.
Koszary policji niemieckiej przy ul. Grunwaldzkiej - 1940 r.
Echaus
Echaus
Gestapowiec August Vollert
Gestapowiec August Vollert
Gestapowiec Hans Nudling
Gestapowiec Hans Nudling
Gestapowiec Józef Kandzia
Gestapowiec Józef Kandzia
Gestapowiec Alfred Gutcher
Gestapowiec Alfred Gutcher
Gestapowiec Jan Gawron
Gestapowiec Jan Gawron
Gestapowiec Godfried Esser
Gestapowiec Godfried Esser
Gestapowiec Józef Grabowski
Gestapowiec Józef Grabowski
Gestapowiec Jan Gawron z rodziną
Gestapowiec Jan Gawron z rodziną